Jasper

Aseniwuche Winewak wynieśli się z Jasper, gdy zakładano tam 110 lat temu park narodowy. Indianie zatrzymali się w pierwszej dolinie, skąd ich nie wypraszano: Grande Cache. Aż do lat sześćdziesiątych żyli tam jak za dawnych dobrych czasów. To jeden z ostatnich rdzennych narodów, za które się wzięła nasza cywilizacja. Dziś trudno zrozumieć, komu tam przeszkadzali ci nieocenieni znawcy dzikiej zwierzyny i wód, z których Jasper … Czytaj dalej Jasper

Na ryby!

Oczekiwania są ogromne. Trójka z naszej czwórki nigdy jeszcze nie była na rybach, a szykujemy się do tego od dawna. Od roku rozkochujemy się w łososiu z Pacyfiku. Poznaliśmy jego rozmaite oblicza na Alasce, od tej pory łosoś jest w naszej rodzinie postacią kultową. Gdy nic nie jest w stanie pocieszyć Amalii (ach, problemy dwulatki!), otwieramy Canadian Geografic na stronie przedstawiającej Indianina rozwieszającego łososia sockey … Czytaj dalej Na ryby!

Monty i kiełbasa na słodko zamiast grizzly

Monty ma 17 lat i mieszka tu od zawsze. Zna każde drzewo, krzak i łosia. Przedwczoraj miał wypadek, upadł pod kopyta największego konia w stajni, ogier połamał mu dwa palce lewej ręki. Chłopak zlepił je sobie taśmą klejącą i wrócił do pracy. Pytam go o wszystko: gdzie sypiają łosie, o której godzinie jelenie chodzą do źródełka. A przede wszystkim jak jest z niedźwiedziami. Wczoraj rano … Czytaj dalej Monty i kiełbasa na słodko zamiast grizzly

W Dolinie Rock Lake

Leżę w słońcu przed przytulną chatką zbudowaną z grubych, drewnianych bali. Odurzona zapachem kwiatów na łące, kojona brzęczeniem owadów i głosem Heleny, lekko przysypiam. Nasza chatka to jedna z czterech w dolinie jeziora Rock Lake, w północnych Górach Skalistych dzikiej Kanady. Sądząc po napotkanych na łące kupach, nie brak tu jeleni, a łosie podchodzą wręcz pod werandę (rano Amalia podziwiała odchody przez lupę).  Helenę zainspirowała … Czytaj dalej W Dolinie Rock Lake

ACROSS CANADA

Chwileczkę, muszę to dobrze policzyć. 13 miesięcy temu wyruszyliśmy w podróż dookoła świata. Całe lato krążyliśmy po Ameryce Północnej, po czym… jak to się stało? Lipiec 2017 r. – nadal jesteśmy w Kanadzie i właśnie lecimy nad przestronnym jeziorem Huron.  Czy wsiąkliśmy tutaj i nigdy już dalej nie ruszymy? A może po prostu ślimaczymy się i objechanie całego świata zajmie nam, chwileczkę, po 2 lata … Czytaj dalej ACROSS CANADA