
Korea, egzotyczna sylwetka
Moje pierwsze wrażenie w Seulu zdominowała tabliczka oczekującego mnie kierowcy z hotelu Hyatt. Napisano na niej bezbłędnie moje polskie, jedenastoliterowe, ośmiospółgłoskowe nazwisko. Przez dłuższą chwilę wpatrywałam się w egzotyczny napis, zastanawiając się, dlaczego w Polsce tak rzadko piszą moje nazwisko poprawnie i przede wszystkim jakim cudem oni, używający tak odmiennego języka i alfabetu, poradzili sobie z tym bez trudu. Obok mojego widniało równie bezbłędne … Czytaj dalej Korea, egzotyczna sylwetka
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.