Po czubkach wzgórz. Oropa.

    Nieuczęszczane wzgórza Piemontu. Na ich czubkach malownicze zamki i melancholijne sanktuaria. U stóp rozpościera się dolina kaszmiru i zagłębie maszyn do pisania Olivetti. Maleńkie jeziorka górskie i gęste lasy. Nostalgiczny powiew dawnej potęgi rodziny królewskiej, nie praktykowanych już dziś pielgrzymek, przedawnionych maszyn, opuszczonych fabryk. Święty spokój.     W Piemoncie zawsze jeździ się do Alby na trufle bądź do Turynu na czekoladki. Tym razem jednak mamy … Czytaj dalej Po czubkach wzgórz. Oropa.

Tortellini… grejpfrutowe

  Nie ma jak wakacje w nieznanym miejscu. Niepewny wybór hotelu, nerwowe kręcenie mapą w samochodzie, chęć zawrócenia, dojazd ciemną nocą. I potem świt, otwiera się zupełnie nowy pejzaż, nowe zapachy, nieznana kuchnia. Nagle wszystkie zmartwienia gdzieś się rozwiały. Zaczynamy się zachowywać niecodziennie. Choćby… zapisując się na kurs gotowania u szefa Andrea w gospodarstwie agroturystycznym Casa Marmida, gdzieś na malowniczym odludziu… Dziś gotujemy tortellini z ricottą o … Czytaj dalej Tortellini… grejpfrutowe